Jestem naprawdę bardzo zaskoczony, że blog rozwija się w takim tempie. Co miesiąc moje artykuły czyta ponad 30 000 osób. Liczba jak dla mnie jest gigantyczna i ciągle kurde rośnie :). Dziwię się, ale jednocześnie czuję się niesamowicie zmotywowany do dalszej pracy. Pisanie bloga stało się moim hobby. Jeszcze kilka lat temu, zanim wymyśliłem tę formułę dzielenia się wiedzą, sam bym siebie nie podejrzewał o jakiekolwiek umiejętności w tym zakresie. Kreatywność nigdy nie była moją mocną stroną. Styl pisania raczej siermiężny, choć lubię czytać książki. Teraz czytelnicy piszą, że mam lekkie pióro i moje artykuły są zrozumiałe mimo, iż dotyczą dość skomplikowanych kwestii. Jestem bardzo mile zaskoczony i niezmiernie się cieszę. Mam ogromną motywację, by pisać dalej.
Blog możesz tworzyć ze mną!
Idziemy w takim razie razem i mam nadzieję, że będziesz mi w tym pomagać. Chętnie usłyszę lub przeczytam Twoją opinię, dowiem się, co myślisz na temat mojego bloga. Jeśli zauważysz gdzieś pomyłkę, proszę wskaż, w którym miejscu. Jeśli będę pisał bzdury, też koniecznie daj znać. Jeśli coś Ci się spodoba, również mi o tym napisz – to naprawdę pomaga. Jeśli jakiś wpis uważasz że wartościowy, proszę podziel się nim w mediach społecznościowych (Facebook, Twitter, Wykop itp). Pomaga mi to w utrzymywaniu widoczności strony w Internecie. Proszę korzystaj w funkcji komentowania, napisz do mnie na maila lub zadzwoń. Wszystkie uwagi są dla mnie niezmiernie cenne.
W tym wpisie chciałbym przybliżyć swoją osobę, wyjaśnić kim jestem, czym się zajmuję, dlaczego dzielę się za darmo wiedzą. Tym wpisem chciałbym pokazać, że jestem normalnym gościem, tylko że znam się na kredytach hipotecznych.
Kim jestem?
Zawodowo jestem ekspertem kredytowym z segmentu kredytów hipotecznych.
Od 2009 pomagam w organizacji finansowania zakupu lub budowy nieruchomości. W ramach mojej działalności gospodarczej Plan Finance Michał Dawidowicz świadczę usługi pośrednictwa kredytowego. Działam na terenie całego kraju z głównym naciskiem na Warszawę i najbliższe okolice. W wolnych chwilach prowadzę blog na temat kredytów hipotecznych.
Jak to się wszystko zaczęło?
Życie składa się z momentów. Czasem na pozór nic nieznacząca rozmowa może zmienić całe Twoje życie. Dokładnie tak było w moim przypadku. Prawie 13 lat temu wróciłem do Polski po ponad 12‑miesięcznym pobycie w Australii. Przepiękny kraj, fantastyczna pogoda, uśmiechnięci ludzie i wielkie możliwości. Pomimo iż moja przyszłość w Australii malowała się w kolorowych barwach, czułem, że to nie jest moje miejsce na ziemi. Podjąłem ciężką decyzję i wróciłem do Polski.
Tu niestety nie czekało na mnie zupełnie nic. Nie miałem żadnego planu, sprawy osobiste mocno skomplikowane, nie chciałem iść do pracy na etat. Kiedyś moja mama, która jest doświadczonym agentem nieruchomości, zaproponowała: „Może byś zajął się kredytami hipotecznymi? Wszyscy doradcy, z którymi współpracuję, zupełnie się do tego nie nadają”.
Pamiętam to jak dziś. Przeze mnie przeszła iskra – „tak, to jest to, co chcę robić”. Umiem rozmawiać z ludźmi, od zawsze dobrze się czułem jako organizator, z matematyką nigdy nie miałem problemów i bardzo lubię wyzwania. Zacząłem czytać, dowiadywać się, poznawać opinię innych. Nigdy nie pracowałem w banku, nie miałem żadnej styczności z branżą finansową, więc to naprawdę był skok na głęboką wodę. Żółtodziób bez doświadczenia chciał podbijać bardzo konkurencyjny, skomplikowany i hermetyczny rynek.
Na start działalności postanowiłem skorzystać z możliwości uzyskania dofinansowania dla bezrobotnych. Jak to w Polsce – uzyskanie wcale nie tak dużej kwoty wymagało stosu papierów i spełnienia ogromu formalności. Nad przygotowaniem wniosku o dotację spędziłem kilka tygodni. Dofinansowanie na szczęście otrzymałem, z czego byłem bardzo zadowolony.
Duże rzeczy rodzą się w bólach…
Zapinamy pasy i startujemy, od teraz może być tylko lepiej – tak sobie myślałem. Nagle na rynku wielkie bum – wybuch kryzysu finansowego w USA w 2008 roku. Starzy wyjadacze giełdowi mają takie powiedzenie: „USA kichnie, a w Europie grypa”. Tylko że wtedy w USA to był stan zawałowy. Europa miejscami była konająca. Wybuch kryzysu spowodował totalne spustoszenie. Gdzie nie spojrzeć tragedia.
Rynek nieruchomości załamał się, banki zmieniały decyzje dla klientów na negatywne, zrywały umowy z pośrednikami. A ja w tym wszystkim w środku, bez doświadczenia, z dofinansowaniem, które trzeba by zwrócić, jeśli bym nie przetrwał pierwszego roku. Naprawdę miałem masę wątpliwości, byłem bliski porzucenia swojego pomysłu, który był dla mnie celem nr.1 na tamten moment.
Czasem jest tak, że na przekór różnym „obiektywnym” argumentom podejmuję decyzję “pod prąd”. Postanowiłem wystartować i spróbować mimo wszystkich przeciwności. Początek był naprawdę bardzo ciężki. Dopiero po 6 miesiącach udało mi się spotkać z pierwszym klientem.
Miałem jednak bardzo dużo samozaparcia, a dodatkowo znalazły się wokół mnie bardzo przychylne osoby. I tak z odrobiną szczęścia krok po kroku budowałem swoją markę. Tysiące godzin spędzone na nauce, szkoleniach, wymyślaniu możliwości, rozmowach z ludźmi. Coś w rodzaju syzyfowej pracy. To wszystko pokazało mi i nauczyło na całe życie, że trzeba być pracowitym, cierpliwym i aktywnym. Prędzej czy później w rozdaniu pojawią się sprzyjające karty.
Jak wygląda współpraca ze mną?
Działając w branży kredytowej od 2009 roku wypracowałem sobie wiele mechanizmów skutecznego działania na każdym z etapów przygotowania do kredytu hipotecznego. Wiem, czego potrzebuje klient, jakie jest step by step kredytowe w poszczególnych bankach, jak pokonywać problemy oraz jak pozytywnie finalizować rozpoczęte transakcje.
Analiza, oferty i zbieranie dokumentów
Podczas pierwszego kontaktu z klientem staram się zebrać jak najwięcej danych dotyczących struktury dochodów, wymarzonej nieruchomości oraz indywidualnych oczekiwań i wymagań. Następnie przygotowuję kilka pasujących i najlepszych ofert, które przedstawiam na spotkaniu lub w trakcie rozmowy telefonicznej. Spotkanie lub rozmowa trwają czasem nawet 2 godziny, dzięki czemu mam możliwość wytłumaczenia wszelkich zawiłości kredytowych od A do Z. Moi klienci zawsze znają wszelkie koszty i specyfikę danej oferty. Gdy klient zaakceptuje warunki współpracy, przesyłam mu listę dokumentów oraz niezbędne druki do złożenia wniosków.
Złożenie wniosków kredytowych
Po skompletowaniu dokumentów spotykamy się i wypełniamy bankowe druki. W ciągu maksymalnie 2-3 dni składam wnioski w wybranych bankach. Od tego momentu zaczyna się proces ich weryfikacji. Proces ten, w zależności od banku i sytuacji, trwa od 1 tygodnia do nawet 1,5 miesiąca. Przez ten czas na bieżąco informuję o postępach, brakach i dodatkowych prośbach ze strony analityka.
Negocjacje, analiza ofert i umowa kredytowa
Po uzyskaniu decyzji pomagam w negocjacjach oraz w wybraniu najlepszej oferty, porównując wszystkie parametry. Wyjaśniam wątpliwości i zawiłości zawarte w umowach kredytowych. Jeśli klient wszystko zrozumiał i zaakceptował, umawiam się na spotkanie w banku w celu podpisania umowy. W zależności od banku robię to osobiście lub towarzyszę klientom. W każdym momencie klient może liczyć na moją pomoc, nigdy – nawet podczas problemów – nie odpuszczam i staram się uzyskać spodziewany efekt.
Ostateczne formalności
Moja rola specjalisty kredytowego nie kończy się na podpisaniu umowy. W razie potrzeby pomagam klientom w sprawach związanych m.in. z notariuszem, wpisem do ksiąg wieczystych, deklaracją PCC‑3, uruchomieniem kredytu i innymi kwestiami. Jednocześnie klienci wiedzą, że mogą się ze mną skontaktować, gdyby na rynku w przyszłości pojawiła się lepsza oferta, a co za tym idzie – możliwość refinansowania kredytu, by uzyskać korzystniejsze warunki cenowe.
Ile kosztują moje usługi?
Moje usługi są dla klientów bezpłatne. Zgodnie z obowiązującym prawem nie mam możliwości pobierania jakichkolwiek pieniędzy od klientów zainteresowanych kredytem hipotecznym. Oczywiście nie pracuję charytatywnie. Gratyfikacja finansowa jest wypłacana przez bank, w którym kredyt zostanie finalnie zrealizowany. O wyborze banku decyduje ZAWSZE klient. Ja mam za zadanie wskazać kilka najlepszych ofert, przedstawić szczegółowo wszystkie istotne parametry, przeprowadzić z sukcesem proces wniosku oraz obiektywnie wskazać w każdej decyzji kredytowej plusy i minusy. To jest moja przewaga nad doradcą pracującym w oddziale banku. Nie jestem ograniczony tylko do jednej oferty. Mój zarobek nie jest uzależniony od jednej decyzji klienta. Dzięki temu mogę obiektywnie przedstawiać każdą z dostępnych opcji.
Czy Twoje dane osobiste i finansowe są bezpieczne?
Twoje dane osobiste są absolutnie bezpieczne. Wszystkie informacje i dokumenty, jakie mi przekazujesz, są całkowicie chronione. Są mi niezbędne wyłącznie do użytku na potrzeby procesu kredytowego. Jako uczestnika rynku oraz współpracownika banków obowiązuje mnie tajemnica bankowa. Jestem objęty ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej. Jestem przygotowany do pracy pod kątem RODO, czyli europejskiej ustawie o ochronie danych osobowych.otrzymałem, z czego byłem bardzo zadowolony.
W jakim celu piszę blog?
Prowadzę blog z kilku powodów:
- Pierwszym jest edukacja i przybliżenie tematyki kredytów hipotecznych. Mimo że są to decyzje często na kilkaset tysięcy złotych, ludzie podejmują je na chybił trafił lub na podstawie nieprawidłowych parametrów. Idą tylko do swojego banku, nie dokonują żadnej analizy rynku, wybierają oferty na podstawie opinii znajomych rodziny lub pseudospecjalistów. Liczę, że blog pomoże przynajmniej części osób podjąć właściwy wybór.
- Drugim powodem jest możliwość kontaktu z klientem. Dzięki swojej wiedzy i umiejętności przedstawiania problematyki kredytów mieszkaniowych liczę na nawiązanie współpracy z klientami z całej Polski.
- Trzecim powodem jest rozwój osobisty. Uczę się pisać, tak żeby ludzie mnie umieli i chcieli czytać. Uczę się ponadto internetowego marketingu i pozycjonowania. To bardzo ważne w obecnym czasach. Bardzo trudno wyróżnić się w zalewie tysięcy stron internetowych.
Zasady współpracy z klientem z Warszawy i okolic
Zdecydowana większość moich klientów to ludzie mieszkający na stałe w Warszawie i okolicach. Z klientami spotykam się najczęściej w biurze mieszczącym się na warszawskim Mokotowie. Biuro ma dogodną lokalizację, przy stacji Metro Wilanowska. Biuro jest przyjazne dla rodzin z dziećmi. Mamy zorganizowany kącik w którym dziecko może sobie pokolorować lub pobawić się zabawkami. Jeśli masz pociechę, śmiało wpadajcie do mnie razem wszyscy. Dzieci u nas znajdą sobie zajęcie, a my w tym czasie przy dobrej kawie porozmawiamy na temat Twojej finansowej przyszłości.
Jako doradca nawiązałem wiele cennych kontaktów. Moi klienci mogą liczyć na wsparcie uznanej klasy rzeczoznawcy majątkowego, notariusza i obsługę w zakresie ubezpieczeń. Zdobyte kontakty dają możliwości zmniejszenia ilości obowiązków, jakie trzeba wykonać celem zakupu nieruchomości.
Jak wygląda współpraca z klientami spoza Warszawy?
Fakt, że mieszkam i pracuję w Warszawie, zupełnie nie wyklucza współpracy z klientami z terenu całej Polski. Mam za sobą realizacje wniosków w różnych lokalizacjach min. w Trójmieście, Krakowie, Gdańsku, Poznaniu, Katowicach, Bydgoszczy, Olsztynie, Sosnowcu i wielu innych.
Odległość nie ma żadnego znaczenia. W dobie Internetu, darmowych rozmów telefonicznych, szybkich przesyłek kurierskich, tanich i szybkich połączeń lotniczych i pociągowych wszystkie granica znikają. Współpraca z klientami mieszkającymi poza Warszawą różni się tym, że ofertę przedstawiam, wysyłając e-mail, zamiast spotkania przeprowadzam rozmowę telefoniczną, dokładnie wyjaśniając szczegóły oferty. W przypadku konieczności dosłania dodatkowych dokumentów korzystamy ze skanów lub kuriera, którego zamawiam na mój koszt. Umowę kredytową wysyłam w formie elektronicznej. Omówienie umowy wygląda tak samo jak omówienie ofert.
Nie musisz przyjeżdżać do Warszawy, by ją podpisać. Podpisanie umowy umawiam w oddziale wskazanym przez Ciebie. Przez cały czas utrzymujemy stały kontakt przeze-mail i telefonicznie.
Schemat działania mam sprawdzony na wielu pozytywnie sfinalizowanych przypadkach. Potwierdzenie tego faktu, możesz znaleźć w dziale referencje.
Dlaczego warto współpracować ze mną?
Kredyt kredytowi nierówny. Niektóre sytuacje są bezproblemowe, ale trafiają się też bardzo skomplikowane przypadki. W jednych klient sam by sobie mógł poradzić, w innych utonąłby już na starcie. Kredyt to czasem setki tysięcy złotych. Działanie bez świadomości co, gdzie i jak wydaje mi się nierozsądne. Z perspektywy czasu widzę, że sam nauczyłem się kredytów hipotecznych dopiero po dwóch latach. Wtedy mogłem świadomie powiedzieć, że znam się na tym. W tym czasie zorganizowałem już kilkadziesiąt finansowań dla moich klientów. Dlatego uważam, że organizacja we własnym zakresie przez laika jest zwyczajnie niebezpieczna.
Korzyści ze współpracy
Współpracując ze mną, osiągasz wiele korzyści:
- mam wieloletnie doświadczenie i umiejętności, dzięki którym pomagam w prawidłowym doborze ofert,
- mogę sprawdzić wybraną nieruchomość oraz przygotować dokumentację do złożenia wniosków,
- porównam wszystkie oferty w jednym miejscu i czasie,
- zaoszczędzisz czas,
- otrzymasz obiektywną ocenę każdej z ofert (wady i zalety). Nie jestem przytwierdzony do jednego produktu,
- mam możliwość negocjacji cenowych,
- możesz liczyć na moją obsługę w tle i informację w całym okresie kredytowania o możliwości refinansowania Twojego kredytu. Tym samym obniżenie całościowych kosztów,
- wspomagasz małego, polskiego przedsiębiorcę, który płaci podatki i wszelkie płatności na terenie Polski zamiast korporacji bankowych, transferujących pieniądze w swoje macierzyste lokalizacje.